Menu
Bez kategorii

Znowu idę lasem. Idę poszukać odpowiedzi na pytania…opowiem Ci co mi się śniło i nad czym rozmyślam. Powiem Ci za czym tęsknię a co dawało mi ostatnio powody do uśmiechu. Zapytam co powinnam zrobić i w którą stronę iść żeby dojść do celu.

Opowiem Ci o moim planach i marzeniach.Popatrzymy razem na piękne widoki i posłuchamy jak szumi las…pod nogami szeleszczą Nam liście jakby ktoś jeszcze za Nami szedł. Ale nie ma tu nikogo…

Patrzę na Twoją minę i czasami widzę uśmiech a czasami lekki grymas. Dobrze, że rozumiemy się bez słów…

Idziemy pod górkę i czasami jest ciężko ale wiem, że warto bo zawsze im bardziej nieznana i ciężka ścieżka tym wspanialszy widok. Idę przodem a Ty idziesz za mną…

Ciągle Ci się żale i chyba za często mówię o sobie. Wybacz ale Tylko Ty mnie rozumiesz i się nie krępuje…

Przez cały tydzień dużo się uśmiecham i to jest chyba trochę jak z noszeniem makijażu czy stanika…czasami masz ochotę być bez niego i poprostu odpocząć przy kimś przy kim możesz być sobą i czuć się swobodnie. Nie zawsze da się trzymać emocje na wodzy.

Las jest pełen kolorowych liści…wiecej widać ich ma ziemi niż na drzewach. Jesień potrafi być piękna. Podobno kojarzy się z przemijaniem ale przecież po zimie wyrosną nowe liście. Znowu będzie zielono…

Teraz ja zaczynam milknąć…jestesmy już chyba blisko celu i zaraz skończy się ścieżka. To dziwne, że sama droga na szczyt daje Nam więcej przyjemności niż samo go zdobycie.A może człowiek tak jest już skonstruowany, że wiecznie mu mało i jak ma już jedno to chce więcej.

Zaraz musimy wracać…zrobie jeszcze tylko kilka zdjęć na pamiątkę. Lubię fotografie bo zatrzymują momenty…jest tutaj tak pięknie a nigdy nie wiadomo czy jeszcze tu razem wrócimy…

Wracamy. Zaraz będziemy przy aucie a Ty nadal milczysz…

 

 

Brak komentarzy

    Zostaw komentarz