Dobry wieczór kochani 🙂
Tym razem, nie będę nawet pisać, że dawno mnie tu nie było, bo wydaje mi się, że przerwy pomiędzy wpisami robią się coraz większe i pomimo chęci czasu coraz mniej. No, ale w końcu tu jestem 🙂
Nie często zdarza mi się taki totalny Day Off i chyba mój organizm czasami sam daje mi znak, że czas na chwilę się zatrzymać i odpocząć. Pierwszy wieczór mojego wyczekiwanego, wolnego weekendu skończył się gorączką i wszystkie plany zatrzymały na herbacie z imbirem i ciepłym mleku z miodem. Ostatnie miesiące zaraz po urlopie na początku kwietnia były bardzo intensywne i naprawdę wspaniałe !! Mnóstwo cudownych chwil i nowych doświadczeń 😉 Nie ma pojęcia jak to się stało, że już lipiec. Mimo, że lato w Norwegii w tym roku jest bardzo zimne, deszczowe i kapryśne to dzięki temu, że są białe noce czuję się naładowana energią i endorfinami. Cały czas mam to uczycie, że chciała bym robić więcej. Uczyć się i próbować nowych rzeczy. Do tego na mojej drodze pojawiają się ciągle nowe, wspaniałe osoby z pasją, hobby i ambicjami które cały czas mnie czegoś uczą. Wydaje mi się, że pojawiają w odpowiednim momencie, by otworzyć oczy na pewne sprawy i pokazać czego naprawdę szukam w moim życiu. Wiele osób się przede mną otwiera, lubię słuchać i chyba prościej mi zrozumieć tych, którzy robią rzeczy które innym wydają się dziwne, niebezpieczne i bez sensu. Bez sensu jest tylko siedzenie bezczynnie i krytykowanie innych oraz wtykanie nosa w nie swoje sprawy !!
Ja też żyje w swoim własnym świecie, który zbudowany jest na emocjach, Lubię rutynę i spokój, wrócić do mojego cichego spokojnego mieszkanka i odpocząć po całym dniu…chociaż z drugiej strony wiem, że moja dusza cały czas mnie gdzieś ciągnie. Mogę po całym dniu w pracy ubrać się w ubranie sportowe i pobiec na plaże, żeby tylko usłyszeć szum morza. Popatrzeć na wodę i poczuć, że jestem wolna, a świat jest ogromy, niesamowity i jeszcze jest tyle miejsc które chciała bym zobaczyć.
Któregoś dnia oglądałam bajkę o potworze z Loch Ness z 9 letnią dziewczynką. Był tam moment, w którym chłopiec siedział na grzbiecie Nessie i pływali razem… wtedy mała popatrzyła rozmarzona przez okno na morze, a ja razem z Nią, po czym powiedziała: ” jak ja bym chciała popływać tam na takim potworze jak ten chłopiec „, a ja na to z maślanymi oczami ” Ja też .. ” Wtedy powiedziała mi, że wszyscy dorośli odpowiedzieli by jej na pewno, że taki potwór nie istnieje, a ja zawsze potrafię ją zrozumieć. Podobnie jest chyba z dorosłymi … jeśli mam przyjaciół, którzy wspinają się po górach, nurkują z rekinami czy zakochują w kimś kto ma inny kolor skóry to nie pytam ich po co to robią skoro to jest niebezpieczne i nie oceniam mówiąc, że coś jest głupie tylko staram zrozumieć i wysłuchać. Lubię inność i osoby, które mimo wszystko potrafią iść tą mniej wydeptaną ścieżką. Nie każdy chce być taki sam i nie każdy czuje się dobrze robiąc to co cała reszta społeczeństwa. Jednemu wystarczy patrzenie w telewizor, a inny musi być cały czas w drodze … Każdy też na swoje marzenia pracuje i ważne by dostrzegać swoją własną przemianę na lepsze nie porównując do innych, Nasze historię się różnią…
Często dostaję pytania czemu tak dużo pracuję i kiedy znajduję na wszystko czas.
Po pierwsze mam marzenia, które wymagają pracy, a po drugie lubię czuć, że robię coś ważnego. Czas ? Mam go na pewno stanowczo za mało, ale udaje mi się powiązać pracę z byciem mamą, treningiem i nauką więc chyba się da 🙂 lubię moje intensywne życie, bo kocham marzyć !! Kiedy jestem w drodze nie mam czasu myśleć o problemach, plotkach i wszystkim innym co się w życiu nie liczy. Wtedy doceniam też jeszcze bardziej moje wolne chwile i codzienność . Siedzenie na placu zabaw z Laurą czy wspólna wycieczka nie jest dla mnie nudną rutyna tylko przyjemnością i nagrodą na którą czekałam <3
Podsumowując krótko ten ostatni czas … dużo pracy, ale i spontaniczności !! Nowi ludzie, którzy motywują do działania, mało snu, dużo kawy, powrót do treningów … i jeszcze więcej uśmiechów !!
Dlaczego spontaniczności ? Bo kocham tak po prostu wsiąść w auto i przejechać 200 km z przyjaciółką tylko dlatego, by pokazać jej miejsce, które lubię i chciałabym żeby je zobaczyła.
Brak komentarzy