Czy ja mogę sobie też coś życzyć w Dniu Dziecka ? Mimo tego, że na codzień jestem ” dużą ” i „silną” kobietą to przychodzą momenty w których chciałabym usiąść na podłogę i płakać jak mała dziewczynka. Tupać nogami krzycząc, że nie podoba mi się to wszystko i mieć obok pluszowego misia do którego mogę się przytulić i wyszeptać na ucho o wszystkim co mnie złości, smuci i cieszy. Całować ze szczęścia kiedy mam dobry dzień i parzyć herbatkę na niby w plastikowym kubeczku kiedy miś potrzebuje mnie.
Chciałabym żeby mój miś z dzieciństwa zamienił się w dojrzałego i kochającego człowieka który będzie u mojego boku. Tego który pokocha mnie jaką jestem mimo moich wad. Mnie która cieszy się z małych rzeczy i wierzy w inny świat. Pełen fantazji i dobrych emocji.Człowieka który kocha piękno natury…będzie chodził ze mną po dzikim lesie i patrzył na morze. Wysłucha tego co mi się sniło, czego się boję i w co wierzę. Uchroni przed stadem ludzi dążących po trupach do celu i oczyści duszę ze złych emocji. Kogoś kto wie jak pachnie wiosna…
Ja Ciebie też będę kochać. Zobaczysz to w moich oczach i jak kwitnę przy Tobie od ciepła twego spojrzenia. Mogę być silna i dzielna przed całym światem ale obok Ciebie chce być sobą… kruchą i delikatną. Przeciwieństwem Twej siły i męskości.
Nawet jeśli przyjedzie jesień naszych dni będę ubierać sukienkę w kwiaty i tańczyć z Tobą przy piosenkach które przypominają Nam nasze wspólne chwile. Zamykać oczy i być znowu młodą w twych ramionach. Bo My zawsze będziemy tacy sami. Ty i ja … nasz świat.
Brak komentarzy